wtorek, 14 sierpnia 2012

OSTATNI BÓB.

Dlaczego tak jest , że zawsze w czasie trwania sezonu na bób mam tyle planów co do wykorzystania powyższego, a wychodzi z tego niewiele.
W tym roku do repertuaru dołączyła tarta z bobem i miętą.

TARTA Z BOBEM I MIĘTĄ
(przepis z JEDZENIA DO RZECZY)

CIASTO
200 g mąki orkiszowej
100 g zimnego masła
1 jajko
3 łyżeczki wody
szczypta soli
rozmaryn (ilość według upodobania)

NADZIENIE
200 ml kwaśniej śmietany 18%
jajko
500 g bobu (najlepiej młodego)
250 g ricotty
świeża mięta
sól, pieprz


Najpierw zajmujemy się ciastem. Z podanych składników zagniatamy ciasto na koniec dodając posiekany rozmaryn. Całość zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy w lodówce na jakąś godzinę. Można także wylepić formę ciastem i wstawić ją do lodówki.
Następnie gotujemy bób do miękkości i obieramy.
Spód wyjmujemy z lodówki, dziurkujemy widelcem i wstawiamy do piekarnika na ok. 15 min do czasu zbrązowienia.
Na podpieczony spód wykładamy ricottę doprawioną solą oraz pieprzem, następnie na serze układamy bób a wierzch posypujemy listkami mięty.
W misce łączymy ze sobą śmietanę z jajkiem i przyprawami i wylewany na przygotowaną wcześniej tartę.
Całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego  na 200 stopni na 25 min.
SMACZNEGO!!!









2 komentarze:

  1. nooooooo, anula !!! :) mniam mniam, i mówię to jako niewielki entuzjasta bobu. W takim wydaniu jednak zjadłabym nie tylko jeden koralik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze zrobilam, ze zamrozilam troche bobu - juz wiem, do czego posluzy :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE POZOSTAWIONE MIŁE SŁOWA:)

TOP